Cześć,
z tygodniowym poślizgiem przedstawiam kolejne zestawienie 10 tekstów o tematyce okołocyfrowej z dwóch tygodni (11-24.06). Dla przypomnienia: nie jest to przegląd najważniejszych newsów, ale wartej uwagi publicystyki, zwłaszcza takiej z długim terminem ważności. Dobrej lektury!
1. Czy da się stworzyć AI do oceny wniosków o zasiłki
Eileen Guo, Gabriel Geiger, Justin-Casimir Braun, Inside Amsterdam’s high-stakes experiment to create fair welfare AI (MIT Technology Review)
Jest taka słynna scena z serialu Arrested Development, w której jeden z bohaterów przekonuje swoją żonę, by otworzyli swój związek. Powołuje się na przykłady par, którym jako terapeuta doradzał ten krok. “Well, did it work for those people?” - pyta jego żona. “No, it never does. I mean, these people somehow delude themselves into thinking it might” — odpowiada, po czym dodaje “but... but it might work for us”. Miałem w głowie ten dialog, czytając o staraniach Amsterdamu, by stworzyć sprawiedliwy system sztucznej inteligencji do oceny wniosków o zasiłki. W książce AI Snake Oil (którą bardzo polecam) autorzy przywołują podobny, holenderski eksperyment z 2013 roku. W jego efekcie niesłusznie oskarżonych o oszustwa zostało ok. 30 tys. rodziców (s. 48-49). Mimo niepowodzeń nawet na rodzimym podwórku, Amsterdam podjął kolejną próbę. Nawet krytycy tego projektu przyznają, że dołożono wszelkich starań: “The city has used all the tools in the responsible-AI tool kit”. A mimo to system dokonywał błędnych ocen, przejawiał niebezpieczne skrzywienia i pilotaż anulowano. Jakie płyną z tej historii lekcje? Jej bohaterowie sami nie mogą dojść w tej kwestii do zgody. Czy rzetelny model oceniający wnioski zasiłkowe jest niewykonalny? Czy może zbyt ostro oceniamy AI, a zbyt słabo ludzi, którzy przecież też się mylą i przejawiają uprzedzenia? Do mnie najbardziej przemawia wniosek z ostatniego akapitu tekstu: “We are being seduced by technological solutions for the wrong problems. (…) Why doesn’t the municipality build an algorithm that searches for people who do not apply for social assistance but are entitled to it?”.
2. Jak wygląda polityczny TikTok w Wielkiej Brytanii
William Davies, TV Meets Fruit Machine (London Review of Books)
🔗 https://www.lrb.co.uk/the-paper/v47/n11/william-davies/tv-meets-fruit-machine
Netnografie prawicowych przestrzeni popadają często w estetykę „z kamerą wśród zwierząt”. Autor tego reportażu z TikToka wytrenowanego filmikami Nigela Farage’a unika tej pułapki. Nie tylko opowiada o tym, co widział, ale próbuje dojść do tego, skąd wzięły się te treści, jakie są ich polityczne, gospodarcze, społeczne źródła. Przy okazji zastanawia się, jak lewica i liberałowie mogą zawalczyć o te zakątki internetu.
3. Jak działają odzyskiwacze kont na Facebooku
Kathryn Blaze Baum, Alexandra Posadzki, Inside job (The Globe and Mail)
Gdy lata temu pracowałem w marketingu, jednym z moich zadań było odprawianie różnych rytuałów wokół produktów Mety: ustawianie kampanii reklamowych, konfigurowanie profili, dłubanie w analityce. Wielokrotnie kontaktowałem się wówczas z działem pomocy klienta firmy — zwykle z sukcesami, dostępując nawet zaszczytu telefonicznej konsultacji ze specjalistami z Londynu. Pamiętam jednak, że był to proces bardzo frustrujący, pełen dark patternów, wymagający dużo cierpliwości, umiejętności googlowania itd. Nic więc dziwnego, że nie wszystkim udaje się rozwiązać w ten sposób problemy. Jak się okazuje, na bezczynności Mety i desperacji poszkodowanych atakami hakerskimi czy błędnymi decyzjami moderatorskimi korzysta “podziemna” sieć brokerów usług odzyskiwania dostępu do kont, takich jak 16-latek z Ontario czy twórca streetwearowej marki z Nevady. Dzięki temu, że znają ludzi, którzy znają ludzi, oferują rozwiązywanie problemów nieoficjalnymi kanałami. To tekst przypominający po pierwsze, jak ważną częścią ekosystemu Mety są drobne biznesy, dla których ich profile, reklamy, czaty z klientami to główne kanały docierania ze swoją ofertą — i jak dewastujące są dla nich sytuacje, gdy tracą do nich dostęp. Po drugie zaś lektura uświadomiła mi kolejny raz, jak ważną częścią cyfrowej gospodarki jest jej szara strefa.
4. Jak Robot Zuck stał się MAGA Markiem
Hannah Murphy, How Mark Zuckerberg unleashed his inner brawler (Financial Times)
🔗 https://www.ft.com/content/a86f5ca3-f841-4cdc-9376-304e085c4cfd
Skoro już o Facebooku mowa: ten dobrze napisany, najeżony anegdotami blidungsroman podsumowuje ostatnie miesiące publicznej przemiany założyciela portalu. Zuckolodzy nie znajdą tu wiele nowych informacji, pozostałych ten tekst może jednak zaskoczyć tempem i skalą radykalizacji miliardera. Według autorki, dużą rolę w tej przemianie odegrało brazylijskie jiu-jitsu, którego adeptem Zuckerberg stał się na początku pandemii. Był to dla mnie szczególnie fascynujący wątek, a o związkach kultury BJJ i branży cyfrowej pisałem parokrotnie w tych prasówkach (np. tu i tu). W przypadku Zuckerberga relacje nawiązane na macie przerodziły się w relacje biznesowe: Dana White, prezydent UFC, wszedł jakiś czas temu do rady dyrektorów Mety. Teraz zaś spekuluje się, czy po opuszczeniu Białego Domu przez innego amatora grapplingu, Elona Muska, nie spróbuje zająć jego pozycji. Czy to jeszcze biznes i polityka, czy już Mortal Kombat?
5. Jak technologia czyni nas niewidzialnymi
Allison J. Pugh, The Unseen (Aeon)
🔗 https://aeon.co/essays/our-crisis-is-not-loneliness-but-human-beings-becoming-invisible
Jakiś czas temu pisałem na Bluesky, że związany z upowszechnianiem się generatywnej sztucznej inteligencji kryzys zdrowia psychicznego uważam za bardziej palący problem społeczny niż potencjalne szkody tej technologii dla rynku pracy czy środowiska. Ten tekst naświetla ten właśnie problem, konkretnie zaś kryzys niewidzialności: bycia niedostrzeganym jako ludzie, w swoim człowieczeństwie, traktowanym bezosobowo bądź ignorowanym. Jak tłumaczy autorka, to właśnie mianem kryzysu znikania ludzi powinno się określać kryzys samotności, o którym dużo się dziś mówi. Wychodząc od opowieści Marka Zuckerberga o tym, że czatboty zapewnią ludziom potrzebę kontaktów społecznych, stawia prowokacyjną tezę: technologistom jest na rękę, żebyśmy skupiali się na samotności, a nie depersonalizacji “(…) billionaire owners have a continued interest in stoking the so-called loneliness crisis. Marketers know: ‘Sell the problem you solve, not the product”. Technologie — sieci społecznościowe, tzw. AI companions — są w stanie symulować i stymulować poczucie bycia w kontakcie z innymi. W tym procesie dochodzi jednak do depersonalizacji, zamiany człowieka w zbiór danych czy jego awataryzacji. Nie tylko nie adresują trzech głównych źródeł tego problemu — “the standardisation of interactions and contexts, the exclusion of the marginalised in fractured communities, and the proliferation of screen time for a perennial audience” — ale wręcz je pogłębiają. W obszarach takich, jak medycyna, psychoterapia, edukacja, ale też innych, których istotną częścią są pogłębione rozmowy, może to mieć katastrofalne skutki.
6. Dlaczego szachowy konik to konik piłkarzy i koszykarzy
Ira Boudway, Professional Athletes Can’t Get Enough of Chess.com (Bloomberg)
Brazylijskie jiu-jitsu bywa porównywane do szachów, o którycy cyfrowej odsłonie w postaci serwisu Chess.com traktuje ten artykuł z Bloomberga. Szaleństwo na punkcie tego serwisu trwające od początku pandemii nie ominęło mnie tak zupełnie. Choć marny ze mnie szachista, rozegrałem tam kilkanaście partii, widziałem parę streamów czy wiralowych klipów szachowych influencerów. Daleko mi jednak do pasjonatów takich jak Mo Salah — piłkarska gwiazda Liverpoolu, jeden z kilku bohaterów tekstu. Ujęło mnie w nim to, jak Chess.com faktycznie realizuje obietnice, które wiele innych platform składa bez pokrycia. Jest mianowicie “wielkim wyrównywaczem”: przestrzenią, w której każdy może się wybić, w której nie liczą się koneksje czy stan konta. Oczywiście także tam dochodzi do skandali czy nadużyć, ale bynajmniej nie jest tak, że internet zdegenerował świat szachów. Przeciwnie: to chyba jeden z (nielicznych) przykładów pozytywnych skutków cyfryzacji.
7. Dlaczego marzący o europejskiej chmurze muszą zejść na ziemię
Kim Loohuis, Dutch cloud pioneers face the hard limits of digital sovereignty (Computer Weekly)
W niemal każdej prasówce staram się polecić tekst o suwerenności technologicznej. Tym razem świetny, choć gorzki i specjalistyczny artykuł o zmaganiach Holandii z rozwojem suwerennych usług chmurowych. Mimo dobrych chęci i momentum ruchu na rzecz cyfrowej suwerenności, nad europejskim rynkiem cloud wciąż wiszą czarne chmury. Największa z nich to niedopasowanie oferty do rynkowego popytu. Jak mówi Bert Hubert, którego porady dla rynku cloud kiedyś tu polecałem: “European firms are selling timbe, when customers want ready-made furniture”. Sporo jednak w tym tekście także pomysłów na poprawę sytuacji: np. poprzez międzynarodową współpracę w celu dostarczania bardziej złożonych usług czy zamówienia publiczne zabezpieczające ryzykowne inwestycje.
8. Czym jest dziś czytanie
Joshua Rothman, What’s Happening to Reading? (The New Yorker)
🔗 https://www.newyorker.com/culture/open-questions/whats-happening-to-reading
Czasem polecam tu teksty, które uważam za warte przeczytania, choć w trakcie lektury wzbudzały we mnie sprzeciw czy dyskomfort. To jeden z nich. Zgodnie z tytułem kolumny Open Questions zadaje więcej pytań niż daje odpowiedzi. A wszystkie dotyczą tego, co znaczy dziś “czytać”. Zmagam się z tym problemem na co dzień: z mola książkowego ewoluowałem w cyfrowego czytelnika, a dziś większość tekstów przyswajam w wersji audio. Jednocześnie są granice, których mimo zróżnicowanych i nieortodoksyjnych praktyk czytelniczych nie jestem w stanie przekroczyć. Odrzucają (a nawet oburzają) mnie streszczenia generowane przez czatboty, nie wyobrażam sobie konwersacji z AI jako współczytaczem, nie uważam w ogóle, że sztuczna inteligencja jest w stanie czytać. Joshua Rothman eksploruje jednak i takie zakamarki współczesnego czytelnictwa — choć momentami ślizgając się zbytnio po tematach i zdecydowanie zbyt dużo miejsca poświęcając Tylerowi Cowenowi. Przy okazji zadaje jednak ciekawe, niewygodne pytania, dalekie od rytualnego “dlaczego przeciętny Polak/Amerykanin czyta tak mało książek?”. Zgadzam się z jego główną tezą, że trzeba zastanowić się, co czytanie dziś w ogóle znaczy. A także co może, i co powinno, znaczyć w przyszłości: jak w czasach kryzysu kultury tekstu pisanego uczyć (siebie, innych) obcowania ze słowami.
9. Co znaczy “brzmieć jak ChatGPT”
Sara Parker, You sound like ChatGPT (The Verge)
🔗 https://www.theverge.com/openai/686748/chatgpt-linguistic-impact-common-word-usage
Jednym z moich ulubionych polskich memów jest Rafał Trzaskowski mówiący do (prawdopodobnie podstawionego) wyborcy “Brzmisz jak Polak”. Słowa, że ktoś brzmi jak nie on sam to zarzut dużego kalibru. Nic dziwnego, że sięgają po niego ludzie, którzy obawiają się, że ktoś nie jest z nimi uczciwy, podpierając się sztuczną inteligencją. To tekst o tym, jakie są symptomy ChatGPT-owości wypowiedzi (np. obecność słowa “Delve”) i jakie to rodzi problemy. Jeden, którego omówienia mi zabrakło, to dyskryminacja osób z globalnego południa posługujących się nieamerykańskim angielskim. Istnieje teoria, że wynika to z dotrenowywania AI w krajach anglofońskich, gdzie koszty pracy są niższe niż w USA, np. w Nigerii. W efekcie mówienie w ChatGPT-owym angielskim to mówienie w Nigeryjskim angielskim. Konsekwencje tego są takie, że osoby posługujące się dialektami angielskiego, bądź dla których jest to drugi język, są częściej podejrzewane o generowanie swoich wypowiedzi tekstowych.
10. To jak w końcu jest z tym wpływem AI na rynek pracy
Aaron Benanav, Is the AI Bubble About to Burst? (Verso)
🔗 https://www.versobooks.com/blogs/news/is-the-ai-bubble-about-to-burst
W nowej przedmowie do wydanej w 2022 roku książki Automation and the Future of Work socjolog Aaron Benanav mierzy się z narracjami o rewolucyjności generatywnej sztucznej inteligencji. Analizuje metodologiczne problemy z badaniami, które sugerowały nadchodzące technologiczne bezrobocie i przekonuje, nowe technologie nie odbierają pracy, tylko ją zmieniają. Podobne wnioski stawiają badacze z NASK i Międzynarodowej Organizacji Pracy w wydanym niedawno raporcie “Generatywna sztuczna inteligencja a polski rynek pracy”. Benanav podkreśla przy tym, że to nie zawsze zmiany na lepsze: “The lessons of the past decade should temper both our hopes and our fears. The real threat posed by generative AI is not that it will eliminate work on a mass scale, rendering human labour obsolete. It is that, left unchecked, it will continue to transform work in ways that deepen precarity, intensify surveillance, and widen existing inequalities”.
Autopromocja
Pod koniec lipca będzie mnie można posłuchać na żywo w ramach organizowanego przez Sylwię Czubkowską i Joannę Sosnowską (podcast Techstorie) i Muzeum Powstania Warszawskiego cyklu spotkań “Ech, ten tech”. 29 lipca będę miał przyjemność wystąpić wraz z Olgą Gitkiewicz w Pawilonie na Lato przy ul. Grzybowskiej 79 w Warszawie na wydarzeniu pt. “Jak Big Techy i algorytmy rządzą światem”. Pzybywajcie umiarkowanie tłumnie.